czwartek, 8 listopada 2007

Czym jest szczęście? Czy człowiek jest rzeczywiście wolny? Co to jest miłość? Te i wiele innych pytań nie dają mi ostatnio spokoju. Zdaję sobie sprawę, że odpowiedzi na te pytania poszukiwano od zawsze. Wiem też, że co człowiek, to różne rozumienie pojęć wolność, miłość czy szczęście. Ja sam nie odnalazłem jeszcze odpowiedzi, choć pewnie nie mało mógłbym powiedzieć na temat każdego z tych pojęć. Przekonuje się, że człowiek błądzi i trudno mu zrozumieć otaczającą rzeczywistość. W obliczu mnogości poglądów, systemów filozoficznych, wyznań wiary-człowiek chyba ma dwa wyjścia: albo nie zawracać sobie głowy rozważaniem istoty bytu, albo któryś z istniejących poglądów przyjąć za swój. Oczywiście można próbować łączyć światopoglądy(co robi prawie każda sekta), bądź wymyślić swój własny i np: wierzyć, że wszystko to iluzja a rzeczywistością jest różowy słoń, z którym wszyscy się zjednoczymy.
Dziś zetknąłem się z jedną stroną internetową, która zachęcała odwiedzających do wpisania się na listę tych, którzy wyznają taki a nie inny światopogląd. Lista dotyczyła wyznawców ateizmu. Zdziwiło mnie to, że ludzie, którzy nie przyznają się do wiary w żaden transcendentny byt zachęcają do wyznawania pewnych poglądów. Niewierzący w Boga sami bliscy są stworzenia własnego wyznania. Nie zdziwiłbym się gdyby zaproponowali niedługo własny dekalog rozpoczynający się od słów: nie ma żadnego boga...Ludzie ci skazani są na stworzenie własnych dogmatów(negujących istnienie transcendentnej rzeczywistości) i w efekcie dojdą do przekonania, że ostateczną i największą wartością jest jednostka. Ta natomiast zagubiona w świecie światopoglądów wciąż będzie poszukiwała prawdy o sobie. Tworzy się błędne koło. Można by powiedzieć, że dlatego właśnie człowiek wymyślił Boga, aby łatwiej mu było znaleźć swoje miejsce w rzeczywistości. Ja natomiast twierdzę, że dlatego Bóg dał się odnaleźć. Bóg Stworzyciel pozwala doświadczyć siebie samego i nie pozostawia człowieka w otaczającej ciemności, ale sam wskazuje światło tym, którzy szczerze starają się Go odszukać.
Ateistów szanuję natomiast za to, że zdobyli się na odwagę wyjść poza ramy narodowych czy rodzinnych tradycji i starają się poznać rzeczywistość. Wątpliwości są rzeczą ludzką. Problem jest tylko taki, że często ludzie ci są tak mocno przekonani o swoich racjach iż sprawiają wrażenie nieomylnych. A nieomylny jest tylko Bóg. Poza tym człowiek to nie tylko logiczny umysł a wiara jest raczej wynikiem duchowej aktywności(i tylko człowiekowi właściwej) ludzkiej istoty. Wiara jest często irracjonalna i stoi w sprzeczności z logiką.
O Boże dzięki Ci za to, że dałeś mi się odnaleźć.
Za to że zajaśniałeś na drodze mego życia wskazując mi właściwą stronę.
Dzięki Ci za to, że nie pozostawiasz szukających Ciebie bez odpowiedzi.
Dzięki Ci bo nie musiałeś mnie zbawić, ale Twoja miłość przyprowadziła Cię na krzyż.
Jesteś Święty a mimo to chcesz mnie grzesznika oczyścić i powołać do wiecznej przygody z Tobą.
Boże dzięki Ci, że kształtujesz mnie każdego dnia, wskazując że miłość i poświęcenie mają być moim mottem.
Trzymaj mnie w swoim ręku, bo moim szczęściem jest być blisko Boga.

Brak komentarzy: