niedziela, 6 kwietnia 2008

Serce

Serce.

Głos z głębi dobyty głośno woła: PRAGNĘ...
Czego chcesz serce, czy cię nie karmię?
Dostałeś dziś przecie strawy nie mało:
Gryz książki, łyk pieśni - to jeszcze nie całość
Oczami pożarłem przekaz skrzyni czarnej
Co obraz emituje, często treści marnej
Był deser, no przecież ten esej w gazecie
I powiedz mi serce czy czegoś chcesz więcej?
Serce już ciszej, lecz nadal stanowczo:
Chcesz mnie zagłodzić w ten sposób poszcząc?
Pragnę, lecz nie strawy ze świata cieni
Pragnę Wiecznej Mądrości co moc ma mnie zmienić!

"Trawa usycha, kwiat więdnie, ale słowo Boga naszego trwa na wieki"
(Iz 40:8)

Brak komentarzy: