środa, 20 sierpnia 2008

Dziwna rzecz mnie dziś spotkała. Jadąc powolutku samochodem w pewnej chwili zobaczyłem chłopaka z którym nie widziałem już się parę lat. Zatrzymałem i wyszedłem zagadać... Okazało się, że chłopaczyna wdał się w bójkę i użył w niej noża poważnie raniąc człowieka. Trafił za to do więzienia na niemal 3 lata. Wyszedł miesiąc temu i odwiedzał starych znajomych przy okazji dowiadując się parę rzeczy na mój temat. Były to rzeczy, wyssane z palca osiedlowych plotkarzy. Nie będę pisał co na mój temat mawiają, lecz zastanawiam się jaki powód ktoś ma aby mnie oczerniać. Nie piję, nie ćpam nie palę udzielam się społecznie, nikomu w drogę staram się nie wchodzić a jednak tyle syfu i jadu ktoś ze swoich ust potrafi wypluć:(. Pewnie zawiść. Chłopak taki jak ja, który kiedyś był chuliganem, blokersem, itd. teraz ukazuje się w gazetach, ma posadkę, kończy kolejne studia... No cóż w każdym razie życzę mądrości każdemu, komu jej brakuje...

Brak komentarzy: