poniedziałek, 6 września 2010

Duszpasterz

Popełniasz grzech, a on jakby czarna, mazista substancja przykleja się do twojej duszy i nie daje ci spokoju. Czujesz się nie w porządku. Najwyższy trybunał twojej duszy - sumienie -  mówi ci, że zrobiłeś coś, co jest niezgodne z Bożym porządkiem. Sumienie każe ci odwrócić się od nieprawości, a ty nie masz sił, bo czujesz się niegodny i brudny. W takim stanie możesz trwać i miast wrócić do Boga oddalasz się jeszcze bardziej. W końcu dochodzisz do przekonania, że skoro i tak jesteś brudny i potępiony, to możesz trwać w swoim upadku. Twój wewnętrzny głos wciąć woła, lecz ty coraz mniej zwracasz na niego uwagę, przyzwyczajasz się do obecnej sytuacji. 
 Bóg przewidział powyższy scenariusz i dlatego ustanowił urzędy w Kościele. Jedni są nauczycielami inni prorokami, jeszcze inni czynią cuda. Są też jednak osoby, które na celu mają zwrócisz szczególną uwagę na wzrost duchowy poszczególnych wiernych. Widząc sytuację, gdy człowiek upada i trudno mu się podnieść duszpasterz reaguje, jak gdyby twojej duszy zagrażało śmiertelne niebezpieczeństwo.
Przez trzy Niedziele z rzędu nie było mnie na nabożeństwie. Pastor zaniepokojony tym faktem postanowił spotkać się ze mną. Podczas rozmowy popłynęły gorzkie łzy rozpaczy z powodu stanu mojego ducha. Samo potępienie, które towarzyszyło mi przez ostatni czas było niemal nie do zniesienia. Dzięki wyznaniu grzechów i chęci powrotu do ojcowskiego serca Boga, znów mogę powiedzieć, że życie jest piękne! Mądry duszpasterz nie będzie chciał usprawiedliwić Twojego postępowania, lecz ukarze ci niszczącą moc grzechu oraz oczyszczającą moc Krwi Jezusa Chrystusa. Miłość Boga jest niepojęta a jego łaska trwa na wieki. Jeśli czytasz ten post a nie masz pokoju w sercu, z powodu stylu życia jaki prowadzisz, to zachęcam cię, abyś przyszedł do Tego, który umarł za ciebie. On naprawdę cię kocha bez względu na to, czy jeszcze w to wierzysz, czy nie!
Wczoraj byłem na nabożeństwie i zrozumiałem, że nie ma lepszego miejsca jak stać pośród ludu Bożego i z dziękczynieniem składać mu cześć za dary łaski, którymi obdarza.
Pozdrawiam wszystkich, którym zdarza się upaść. 
Ps. Pamiętaj, że On nie rzuci w ciebie kamieniem. Ew. J 8, 1 - 11

Brak komentarzy: